Od momentu rozpoczęcia zbrojnej inwazji Rosji na naszego wschodniego sąsiada zaczęły w mediach pojawiać się głosy domagające wykluczenia zawodników i drużyn z kraju agresora ze wszelkich zmagań międzynarodowych. Spora grupa różnych organizacji sportowych przychyliła się do tych apeli. Ten stan rzeczy nie przypada naturalnie do gustu Rosjanom, którzy w nielicznych przypadkach mogą liczyć na wsparcie różnych osób z zachodu Europy.
Do tej niechlubnej grupy postanowił dołączył trener Antonio Conte. Włoch uważa, że sportowcy zostali niesłusznie ukarani za wybuch wojny wywołany przez władze państwowe.
- To bardzo smutne, że ta poważna sytuacja, ta wojna między Rosją a Ukrainą, dotyka piłkę nożną i świat sportu. Świadomość, że rosyjscy sportowcy mają z tego powodu zakaz udziału w zawodach, jest bardzo przytłaczająca. Myślę, że to niesprawiedliwe. Bardzo dobrze znam pracę, jaką rosyjscy zawodnicy wykonują każdego dnia. To, co ich spotkało, nie jest w porządku - powiedział menedżer Tottenhamu.
Utytułowany szkoleniowiec spotkał się bardzo szybko z falą krytyki za wypowiedziane słowa. Zareagował na nie między innymi ukraiński tenisista Serhij Stachowski, który postanowił zawiesić profesjonalną karierę, aby wrócić do kraju i bronić go przed rosyjską inwazją.
„Ja nie wiem, czy ty w ogóle zdajesz sobie sprawę, co my tutaj przeżywamy, bo jakbyś wiedział to nie wyobrażam sobie, że byłbyś w stanie powiedzieć pewne rzeczy. Wygląda na to, że przykro ci z powodu rosyjskich sportowców i interesów…
Miliony Ukraińców opuściło swoje domy z powodu rosyjskiej inwazji. Miliony osób opuściły swoje miasta, gdzie rozpętało się piekło przez bombardowanie z rosyjskich samolotów. Obudź się, naprawdę! Rosjanie muszą ponieść wspólną winę za wszystkie mordy, które dokonują się w Ukrainie” - napisał w mediach społecznościowych.