Przedstawiciele „Czerwonych Diabłów” nie skorzystali z możliwości przedłużenia wygasającego kontraktu z doświadczonym defensorem. On sam także nie przejawia chęci do rozpoczęcia nowych rozmów z właścicielami ekipy z Old Trafford i po obecnym sezonie zakończy swoją dziesięcioletnią przygodę w angielskim klubie okraszoną zdobyciem między innymi dwukrotnie mistrzostwa Anglii (2010/2011, 2012/2013) oraz jednokrotnego zwycięstwa w Lidze Europy (2016/2017).
33-letni zawodnik z uwagi na problemy zdrowotne wystąpił w zaledwie ośmiu meczach Manchester United w trwających rozgrywkach, ale mimo to nie narzeka na brak atrakcyjnych propozycji i niewykluczone, że zdecyduje się na pozostanie w Premier League.
- Mój syn na pewno nie będzie kontynuował swojej kariery w Manchesterze. Antonio chce i potrzebuje zmiany. Klub też nie zamierza stawać mu na drodze i nie chce odnowić z nim kontraktu. Tak to już w życiu bywa, że wszystko kiedyś się kończy. Nie narzekamy jednak na brak ofert. Już otrzymaliśmy zapytanie od Arsenalu, Westu Hamu, Interu i jednego zespołu z Chin. Wybierzemy najlepszą z opcji, ale jasno stwierdziliśmy, że naszym priorytetem jest dwuletnia umowa - powiedział Luis Valencia, ojciec piłkarza, na łamach „El Universo”.
W mediach już wiele razy pisało się o zainteresowaniu usługami Ekwadorczyka ze strony West Hamu czy Interu. Obecność w tym gronie Arsenalu jest czymś nowym, ale nie może nas zbytnio dziwić, ponieważ pozyskany przed startem obecnego sezonu Stephan Lichtsteiner nie odnajduje się w roli zmiennika Héctora Bellerína i Unai Emery musi szukać innych rozwiązań w celu zastąpienia Hiszpana. Trudno jednak przypuszczać, że przedstawiciele „Kanonierów” skuszą się na zawarcie dwuletniego kontraktu z tak wiekowym zawodnikiem.