Władze kraju z Bliskiego Wschodu podjęły ostatniego lata decyzję o otworzeniu możliwości inwestowania prywatnych środków w rozwój rodzimego futbolu. Pociągnęło to za sobą natychmiastowe olbrzymie inwestycje w sprowadzenie do Saudi Pro League znanych piłkarzy z europejskich boisk.
Zapoczątkowany trend ma być kontynuowany latem, kiedy to kluby występujące w najwyższej klasie w Arabii Saudyjskiej zamierzają przeznaczyć aż dwa miliardy funtów na pozyskanie nowych graczy światowego formatu.
Taką informację przekazał Ben Jacobs na łamach CaughtOffside.com, przekonując jednocześnie, że na nadrzędne cele transferowe zostali wyznaczeni Mohamed Salah z Liverpoolu oraz Kevin De Bruyne z Manchesteru City.
Reprezentant Egiptu był już kuszony w końcowej fazie minionego okna do zaliczenia przeprowadzki na Bliski Wschód. Sam wyraził otwartość na realizację takiej operacji, ale też nie miał zamiaru sprzeciwiać się woli „The Reds”. Ci z kolei nie wyobrażali sobie rozstania ze swoją największą gwiazdą na ówczesnym etapie letniego mercato.
Natomiast wszechstronny pomocnik przyznał w jednym z wywiadów, że gdyby otrzymał odpowiedniej wysokości ofertę z Arabii Saudyjskiej, to przystałby na nią z uwagi na zbliżanie się coraz większymi krokami do zakończenia profesjonalnej kariery.
Obie czołowe postacie występujące na boiskach Premier League mogą mieć jednocześnie ostatnią szansę na zaliczenie takiej przeprowadzki, ponieważ przedstawiciele Saudi Pro League skupią się w dużej mierze na próbach pozyskiwania młodszych graczy.
Na razie z takiego grona udało im się przekonać rozchwytywanego nie tak dawno Gabriego Veigę do zasilenia Al-Ahli.