Doświadczony zawodnik postanowił wznowić swoją piłkarską karierę przed startem obecnego sezonu i przystał na propozycję zasilenia szeregów rodzimego Groningen.
37-latek wierzył głęboko w to, że za sprawą ponadprzeciętnych umiejętności oraz bogatego doświadczenia wspomoże drużynę rywalizująca na Euroborg w walce o zajęcie możliwie jak najwyższego miejsca w Eredivisie.
Arjen Robben nie był jednak w stanie w znaczącym stopniu wpłynąć na osiąganie lepszych wyników przez Groningen z uwagi na doznanie poważnej kontuzji łydki w początkowej fazie rozgrywek.
Wybitny holenderski piłkarz nie załamał się jednak odniesionym urazem i po kilkumiesięcznej przerwie wrócił do rywalizacji.
Doświadczony skrzydłowy pojawił się najpierw dwukrotnie na rodzimych boiskach z ławki rezerwowych, a teraz zanotował swój drugi występ w wyjściowym składzie Groningen w trwających rozgrywkach.
37-letni zawodnik należał do wyróżniających się postaci w pojedynku z FC Emmen (4:0) i zakończył go z dwoma asystami mi na koncie.
Robben nie ukrywał radości z tego faktu i po zakończonym starciu pokusił się o wysłanie klarownego sygnału w kierunku opiekuna kadry narodowej - Franka De Boera.
- Marzę o Mistrzostwach Europy. Muszę być jednak ostrożny z takimi deklaracjami, bo znów pojawią się nagłówki w gazetach. Nie mówię, że chcę powołania do kadry, ale zaznaczam, że jeżeli selekcjoner do mnie zadzwoni, na pewno się zgodzę - powiedział były gracz PSV, Chelsea, Realu Madryt oraz Bayernu Monachium.
Holender wystąpił w 96 spotkaniach w koszulce „Oranje” i razem z nią wziął udział w trzech Mistrzostwach Europy (2004, 2008, 2012) i trzech Mistrzostwach Świata (2006, 2010, 2014).