Brazylijski pomocnik pod koniec grudnia powrócił do dyspozycji Ernesto Valverde po ośmiu miesiącach absencji spowodowanej kontuzją. Piłkarz mógł teoretycznie pojawić się w kadrze meczowej „Dumy Katalonii” już na spotkanie z Realem Madryt, ale do tej pory hiszpański trener ani razu nie uwzględnił go wśród zawodników powołanych do kadry meczowej.
Do tej pory nazwisko 24-latka było łączone z odejściem do Interu Mediolan i Celty Vigo. Ten drugi klub miał już jednak zrezygnować z pozyskania zawodnika, gdy okazało się, że Barcelona jest zainteresowana wyłącznie transferem gotówkowym.
Mediolańczycy chcieliby skorzystać z możliwości sprowadzenia Brazylijczyka, ale po wcześniejszym wypożyczeniu piłkarza. 24-latek nie grał w piłkę od kwietnia ubiegłego roku, więc Włosi chcieliby najpierw przyjrzeć się z bliska, w jakiej formie jest piłkarz. Ewentualny transfer miałby kosztować około 20 milionów euro.
Jak poinformowano w hiszpańskich mediach, do grona drużyn zainteresowanych pomocnikiem miał dołączyć Arsenal. Rafinha marzy o powołaniu na tegoroczne Mistrzostwa Świata w Rosji, dlatego chce zacząć grać regularnie na wysokim poziomie. 24-latek występował już w kadrze Brazylii w przeszłości.