Arsenal spisuje się w tym sezonie znakomicie i przewodzi tabeli Premier League. Nie zmienia to jednak faktu, że drugi Manchester City depcze po piętach drużynie Mikela Artety, dlatego ta nie może pozwolić sobie na błędy.
Nawet jeśli „Kanonierzy” nie zdobędą ostatecznie mistrzostwa Anglii, to awans do Ligi Mistrzów należy uznać za sukces. Nie jest tajemnicą, że ekipa z Emirates Stadium od dłuższego czasu marzy o powrocie do elity.
Za chwilę ten sen się ziści, a co za tym idzie, będzie można pozwolić sobie na większe szaleństwo na rynku transferowym.
Arteta chce, by do gry na kilku frontach wzmocniono kilka pozycji. Jednym z celów jest wszechstronny ofensywny pomocnik. Dlatego od jakiegoś czasu w orbicie zainteresowań znajduje się Brahim Díaz.
23-latek to gracz Arsenalu, który poza pozycją numer dziesięć, może grać też na obu skrzydłach. To daje potencjalnemu trenerowi więcej możliwości taktycznych.
Hiszpan przebywa obecnie na wypożyczeniu z Realu Madryt do AC Milanu i Włosi chcieliby go wykupić.
Carlo Pellegatti na łamach MilanNews.it ostrzega jednak fanów, że Arteta bardzo mocno zabiega o tego gracza. Wiele będzie zatem zależało od chęci samego Díaza, bo Arsenal jest prawdopodobnie w stanie zaproponować więcej, niżeli przedstawiciel Serie A.
Brahim Díaz od początku tego sezonu rozegrał łącznie 35 meczów. W tym czasie strzelił sześć bramek oraz zanotował trzy asysty.