Przedstawiciele „Los Rojiblancos” zdawali sobie sprawę z toczącego się śledztwa przeciwko Kieranowi Trippierowi w związku z naruszeniem przez niego zasad dotyczących korzystania przez zawodowych piłkarzy z zakładów bukmacherskich.
Przypominamy, że boczny obrońca miał przekazać poufne informacje na temat swojej przeprowadzki z Tottenhamu do Atlético Madryt, co następnie zostało wykorzystane przy obstawieniu nieuniknionego zdarzenia.
Angielska federacja udowodniła mu cztery z jedenastu stawianych oskarżeń i postanowiła zawiesić go na dziesięć tygodni na udział we wszystkich możliwych piłkarskich rozgrywkach. Ta sankcja oznacza, że 30-latek wróci najwcześniej do rywalizacji dopiero na derbowe starcie z Realem Madryt (7 marca).
Ekipa z Wanda Metropolitano nie zamierza najprawdopodobniej czekać do tego momentu na powrót na defensora i rozgląda się na rynku za zawodnikiem, który mógłby wypełnić powstałą lukę w zespole prowadzonym przez Diego Simeone.
Dziennikarze Sky Sports uważają, że może nim być Ainsley Maitland-Nieles. Wszechstronny piłkarz, mogący występować na obu bokach defensywy, pomocy i w środku pola, nie odgrywa w trwającym sezonie znaczącej roli w szeregach Arsenalu, dlatego z pewnością rozważyłby ewentualną przeprowadzkę do LaLigi.
23-latek wystąpił w 17 spotkaniach w obecnych rozgrywkach i zanotował w nich jedną asystę.
Anglik był latem bardzo mocno łączony z przenosinami do Wolverhampton. „Wilki” postawiły jednak ostatecznie na transfer Nélsona Semedo z Barcelony.