Bayern Monachium nie znajduje się ostatnio w najlepszym położeniu. W miniony weekend podopieczni Thomasa Tuchela ulegli w arcyważnym spotkaniu Bayerowi Leverkusen 0-3, co skomplikowało kwestie mistrzostwa Niemiec.
W tym momencie triumfator poprzednich rozgrywek traci do lidera pięć punktów.
W klubie mieli nadzieję, że Bayern powetuje sobie to niepowodzenie w środowym starciu z Lazio.
Również i tym razem fortuna nie sprzyjała drużynie z Bawarii, która uległa przeciwnikowi 0-1.
Antybohaterem był Dayot Upamecano, który ujrzał czerwoną kartkę. To jednak nie wszystko, ponieważ arbiter podyktował też rzut karny, a na bramkę zamienił go Ciro Immobile.
Na Francuza spłynęła ogromna fala krytyki, również na tle rasistowskim. W obronę wziął go zatem klub, który opublikował specjalny komunikat.
„Rasistowskie komentarze w mediach społecznościowych pod adresem Dayota Upamecano są absolutnie godne pogardy. Bayern potępia to w najostrzejszy możliwy sposób. Każdy, kto pisze takie komentarze, nie jest fanem naszego klubu. Wspieramy Cię, Upa” - czytamy.
Bayern Monachium już w niedzielę zmierzy się w Bundeslidze z VfL Bochum.