Urodzony w Barcelonie zawodnik stawiał swoje pierwsze kroki z piłką właśnie w szkółkach „Dumy Katalonii”, skąd po kilku latach przeniósł się do Arsenalu. W Anglii wywalczył sobie miejsce w pierwszym zespole i dzisiaj uchodzi za jednego z najlepszych prawych obrońców na świecie. Wzmocnienie tej pozycji będzie jednym z priorytetów Barcelony na lato, a 22-latek zajmuje wysokie miejsce na liście życzeń wicemistrzów Hiszpanii.
Zawodnik „Kanonierów” już od dłuższego czasu jest łączony z przenosinami na Camp Nou i w ostatnim wywiadzie został zapytany o spekulacje. Bellerín przyznał, że zależy mu na grze w Lidze Mistrzów i niczego nie wyklucza.
- Nigdy nie wiesz co się wydarzy, ale mam ważny kontrakt z Arsenalem i gdy skończę wakacje po zakończeniu EURO U-21 będę musiał tam wrócić. Prawda jest taka, że każdy zawodnik na najwyższym poziomie chce grać w Lidze Mistrzów, zwłaszcza, że ja grałem w niej przez dwa lata. Jako drużyna nie udało nam się zakwalifikować i chcemy to naprawić, ale jako zawodnik powtarzam: to ważny turniej - stwierdził Hiszpan w rozmowie z „Mundo Deportivo”.
- To świetna rzecz wiedzieć o zainteresowaniu takiego klubu jak „Barça”, klubu, w którym się wychowałem. Na ten moment nic nie wiem, jestem graczem Arsenalu i zobaczymy co się stanie. Zawsze dobrze czułem się w Londynie, była tu ze mną moja rodzina, ale teraz ze względów osobistych musiała wrócić do Barcelony. To dla mnie trudniejszy okres, jestem rodzinną osobą, to dla mnie nowe wyzwanie, by być tu bez rodziny.
- Z nikim nie rozmawiałem, nie kontaktowałem się z klubem. Wiem, że wiele się mówi, ale klub nie rozmawiał ze mną, wciąż nie było kontaktu. Ale tego lata może się wiele wydarzyć.