Bułgar, który po zakończeniu przygody AS Monaco pozostaje bez pracodawcy, może swobodnie poszukiwać nowego klubu niezależnie od terminu deadline'u w Premier League. Przez całe letnie okno transferowe spekulowano o potencjalnych kierunkach dla 34-letniego napastnika, wymieniano m.in Szwajcarię czy Włochy.
Berbatow najwyraźniej wróci jednak do ligi, w której przeżył najlepsze lata swojej kariery. Według informacji "Sky Sports", pojawił się on dzisiaj w Midlands, by negocjować szczegóły umowy z angielskim zespołem.
Na Wyspach Berbatow grał w Tottenhamie, Manchesterze United oraz Fulham. Łącznie na jego koncie znalazło się ponad sto bramek strzelonych na Wyspach.