49-latek nie zdołał spełnić oczekiwań stawianych mu przez przedstawicieli Lecha Poznań i dlatego ci postanowili przedwcześnie zakończyć współpracę z chorwackim trenerem w maju 2018 roku.
Ten po opuszczeniu polskiego klubu nie pozostał zbyt długo na bezrobociu, ponieważ po zaledwie kilku dniach został przedstawiony jako nowy opiekun utytułowanego Dinama Zagrzeb.
Nenad Bjelica nie miał problemów z odnalezieniem się w drużynie z rodzimego kraju i poprowadził ją do wywalczenia między innymi dwukrotnego mistrzostwa Chorwacji oraz awansu do 1/8 finału Ligi Europy czy Ligi Mistrzów, gdzie „Niebiescy” do samego końca liczyli się w grze o zajęcie miejsca premiowanego grą w fazie pucharowej, o które rywalizowali z Manchesterem City, Atalantą i Szachtarem Donieck.
Ostatecznie Dinamo uplasowało się na ostatniej pozycji w grupie, ale za to zmierzało pewnym krokiem po zdobycie kolejnego tytułu najlepszego zespołu w kraju.
Ich marsz po to trofeum został wstrzymany przez wybuch pandemii koronawirusa, która doprowadziła następnie do wybuchu konfliktu pomiędzy władzami klubu a 49-letnim trenerem po tym, jak ten sprzeciwił się wprowadzanym cięciom oraz zwolnieniu swoich współpracowników. W efekcie i on musiał pożegnać się z zajmowanym stanowiskiem i jednocześnie stał się łakomym kąskiem na rynku, ponieważ bardzo mocno o nawiązanie z nim współpracy zabiegali między innymi przedstawiciele Fenerbahçe czy Betisu.
Ostatecznie Bjelica nie wylądował w żadnej z tych drużyn, ale już w przeciągu kilkunastu najbliższych godzin powinien po kilku miesiącach przerwy wrócić do pracy, ponieważ portal Germanijak.hr uważa, że ustalił on już wszystkie szczegóły umowy z NK Osijek, czyli klubem ze swojego rodzinnego miasta, w którym też rozpoczynał swoją przygodę z futbolem.
Doświadczony szkoleniowiec ma zostać przedstawiony jako nowy sternik „Biało-Niebieskich” już w piątek i zastąpi na tym stanowisku Ivicę Kuleševicia, pod którego wodzą zespół prezentował się poniżej oczekiwań w pierwszych meczach rozpoczętego sezonu i w przededniu przystąpienia do rywalizacji z FC Basel w eliminacjach Ligi Europy.
Z tego też powodu władze klubu zdecydowały się na szybką zmianę i liczą na to, że wychowanek NK Osijek sprawi, że jego drużyna wyeliminuje faworyzowanych Szwajcarów z europejskich pucharów. Ich mecz ma odbyć się 17 września.