Pierwszoligowiec wydał komunikat, w którym poinformował opinię publiczną, że Polska Agencja Antydopingowa wykryła u Artura Halucha obecność niedozwolonej substancji (tetrohydrokanabinol). Kontrola miała miejsce po starciu ligowym przeciwko Stali Mielec.
Klub dodał jednocześnie, że zawodnikowi przysługuje prawo do odwołania się od decyzji oraz możliwość analizy próbki odwoławczej „B”. Poinformowano jednocześnie, że samemu Radomiakowi nie grożą w tej sprawie żadne dodatkowe sankcje.
Do momentu wyjaśnienia sytuacji bramkarz został zawieszony przez władze klubu.
Haluch trafił do Radomia zimą 2018 roku. Wcześniej był natomiast związany z Ursusem Warszawa. W tym sezonie wystąpił w sześciu ligowych meczach. Do swojego dorobku dorzucił jeden występ w Pucharze Polski.
24-latek nie jest pierwszym polskim zawodnikiem, który został w ostatnich miesiącach złapany na dopingu. Wcześniej podobna sytuacja spotkała bramkarza ŁKS-u, Michała Kołbę oraz kilku graczy drugoligowej Pogoni Siedlce.