Kamil Grosicki po zakończeniu sezonu. „Bardzo mi z tym źle”
2024-05-26 15:18:27; Aktualizacja: 5 miesięcy temuKapitan Pogoni Szczecin Kamil Grosicki wypowiedział się po jej meczu w ramach ostatniej kolejki Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze (1:0).
Pogoń Szczecin mierzyła się z Górnikiem Zabrze w sobotę na swoim stadionie. „Duma Pomorza” zakończyła sezon skromnym zwycięstwem 1:0. Dała je bramka zdobyta przez Marcela Wędrychowskiego.
Dla Kamila Grosickiego był to 34. występ ligowy w tym sezonie. Skrzydłowy nie opuścił ani jednej kolejki. 35-latek uzbierał 13 bramek i 14 asyst (według Transfermarkt.de, zdaniem Ekstraklasy, która liczy je nieco inaczej - 10).
Pogoń zakończyła rywalizację na czwartym miejscu w tabeli. Oczekiwania jak i w stosunku do kilku innych przedstawicieli Ekstraklasy były pewnie nieco większe. Osłodą dla szczecinian mógł być triumf w Pucharze Polski, ale w wielkim finale ulegli po dogrywce Wiśle Kraków 1:2.Popularne
Po potyczce z Górnikiem „Grosik” krótko podsumował minione tygodnie i cały sezon.
- Po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich tygodniach, chcieliśmy po pierwsze wygrać ten mecz dla 20 tysięcy kibiców, którzy przyszli na stadion. Ta wygrana dała nam czwarte miejsce, które wygląda lepiej niż miejsce siódme, ale wiemy, w którym momencie przegraliśmy sezon. Chciałbym, żeby wszyscy kibice wiedzieli, że ja jako kapitan do dzisiaj nie mogę sobie z tym wszystkim poradzić. W życiu miałem wiele porażek, ale ta kosztuje mnie bardzo dużo. Wie o tym moja najbliższa rodzina i przyjaciele. Wiem też jednak, że nie mam już wpływu na to, co było, ale dalej mam wpływ na to, co może być. Mam taki charakter, że zawsze staram się walczyć i to będę robił, ja i drużyna - przyznał piłkarz.
- Koniec końców liczą się wyniki. Byliśmy w finale Pucharu Polski, mieliśmy szansę skończyć sezon w czołowej trójce ligi. W ostatnich tygodniach wszystko to przegraliśmy. Ogólnie sezon więc jest bardzo ciężki. Uważam to za porażkę swoją i drużyny. Musimy się jednak z tego podnieść. Sytuacja w klubie nie jest łatwa, to wszystko, co się dzieje wokół Pogoni, przypomina żałobę. Bardzo mi z tym źle. Jako piłkarz mogę tylko na boisku swoją wartość pokazać i spróbować odzyskać zaufanie kibiców. Wiemy, że zawiedliśmy i od tego nikt nie ucieka - powiedział.
- Jest to mój pierwszy sezon jako kapitana i miałem w nim zarówno piękne momenty, jak i bardzo złe. To jest nauka. Myślałem, że w wieku 35 lat już bardzo dużo w życiu widziałem, ale ta porażka w finale Pucharu Polski dużo mnie kosztowała i wiem, że długo będzie we mnie siedziała. Nie zapomnę jej nigdy, ale mogę ją zamazać, dając z siebie dużo więcej jako czynny piłkarz Pogoni - dodał „Grosik”, który podkreślił, że kibice Pogoni byli z drużyną przez całe rozgrywki i zasługują na gratulacje.