Jeszcze do niedawna Jonathan Barnett, przedstawiciel 77-krotnego reprezentanta Walii, był skłonny do pójścia na wymianę ciosów z „Królewskimi”. Obecnie jednak Anglik patrzy na sytuację jego klienta z coraz większym niepokojem. Jest to spowodowane perspektywą dużego spadku wartości 29-latka.
Pamiętajmy bowiem, że ledwie miesiąc temu Realu Madryt liczył na zysk w postaci 150 milionów euro. Mało tego, agenci zawodnika zapewniali, że jest on dostępny na rynku transferowym za 175 milionów euro. Z czasem madrytczycy zrewidowali swoje plany i obniżyli cenę do 100 milionów euro. Problem w tym, że nawet wtedy nikt nie zapukał do ich biura.
W związku z tym, jak donosi dziennik „ABC”, obecnie trzecia siła LaLiga jest skłonna zaakceptować ofertę na poziomie 85 milionów euro. Jest tylko jedno ale. Gareth Bale nadal utrzymuje, że chce zostać na Santiago Bernabéu.
Zinédine Zidane już przekazał skrzydłowemu, że więcej u niego nie zagra. Tym samym ostatnia nadzieja w agencie byłego piłkarza Tottenhamu Hotspur, który musi uświadomić mu, jaka przyszłość go czeka, jeśli zdecyduje się nie zmieniać klubu. Wówczas stratny będzie na tym głównie on sam.