Wychowanek Peñarolu przez długi czas nie miał okazji na grę w pierwszej drużynie "Czerwonych Diabłów", dlatego rozważał odejście na wypożyczenie. Taką możliwość odrzucił jednak Louis van Gaal.
- Widziałem, że nie mam dużych szans na grę, dlatego poszedłem porozmawiać z menedżerem o wypożyczeniu. Odpowiedział jednak, że nie ma takiej możliwości, ponieważ chce zacząć mnie wystawiać. To wszystko działo się tak szybko, że nie byłem w stanie uwierzyć, że gram w najlepszej lidze świata. Jestem jednak spokojny i ciężko trenuję - powiedział w rozmowie z urugwajskim radio "Sport 890".
Następnie zawodnik został zapytany o swój pobyt w rezerwach Realu Madryt, w których przebywał na wypożyczeniu w poprzednim sezonie. 22-latek był wtedy trenowany przez obecnego szkoleniowca "Królewskich", Zinedine'a Zidane'a.
- Zidane uczył nas respektu, solidarności i ciężkiej pracy. Mieliśmy wspaniały rok i nauczyliśmy się kilku rzeczy. Jestem szczęśliwy z powodu objęcia przez niego posady trenera pierwszej drużyny Realu. Zaliczyłem spory progres pod jego kierownictwem.
- Teraz muszę się skupić na kontynuowaniu ciężkiej pracy i zdobywaniu zaufania menedżera. Cieszy mnie fakt, że mogę grać dla Manchesteru United, chciałbym występować tutaj przez wiele lat i wygrać wszystko, co tylko możliwe. Marzę także o powołaniu do kadry narodowej.
Urugwajczyk wystąpił w trwającym sezonie łącznie w pięciu spotkaniach, w tym w jednym Ligi Mistrzów.