Chelsea nie była priorytetem Raheema Sterlinga. Marzył o trafieniu do innego klubu

fot. Chelsea
Norbert Bożejewicz
Źródło: The Athletic

Raheem Sterling liczył ostatniego lata na powrót do Liverpoolu z Manchesteru City - poinformował Sam Lee z „The Athletic”. Skrzydłowy wylądował jednak ostatecznie w Chelsea.

Reprezentant Anglii należał w ciągu minionych lat do grona wiodących postaci „The Citizens”.

Z czasem przyszło mu jednak przegrywać rywalizację o miejsce w wyjściowym składzie lub nie znajdować uznania w oczach menedżera Pepa Guardioli, co w znaczący sposób utrudniało piłkarzowi uzyskanie atrakcyjnych warunków nowego kontraktu.

W tej sytuacji Raheem Sterling otworzył się na opuszczenie Manchesteru City, co finalnie skończyło się jego przeprowadzką przed startem obecnego sezonu do Chelsea za 56,2 miliona euro.

28-letni zawodnik nie może czuć się do końca usatysfakcjonowany dotychczasowym pobytem na Stamford Bridge, ponieważ jego nowy zespół nie osiąga zadowalających rezultatów, a on sam zmaga się problemami zdrowotnymi.

Dlatego w obecnej kampanii zanotował tylko sześć trafień i trzy asysty w 22 występach.

Ponadto wpływ na ogólne samopoczucie reprezentanta Anglii może mieć fakt, że „The Blues” nie znajdowali się na szczycie jego listy marzeń, ponieważ ofensywnemu graczowi marzyło się zaliczenie powrotu do Liverpoolu, gdzie zwalniało się miejsce w linii ataku po Sadio Mané, odchodzącym do Bayernu Monachium.

Realizacja tej transakcji nie znajdowała się nawet blisko domknięcia, ponieważ na wczesnym etapie zainteresowania Sterlinga powrotem na Anfield, gdzie występował w latach 2010-2015, została ona wykluczona przez menedżera Jürgena Kloppa, który nie widział dla niego miejsca w prowadzonym przez siebie zespole.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Niewypał transferowy wróci do Legii Warszawa. Klub go nie chce Manchester United wybrał nowego trenera?! Negocjacje z „topowym kandydatem” Josué rozczarowany postawą Legii Warszawa. „Do samego końca na to liczył” Lukas Podolski zapowiedział koniec kariery. „Po tym skończę” Głośne rozstanie w Rakowie Częstochowa?! Marek Papszun może postawić na nim krzyżyk Bonus 300 złotych za wygrany zakład na pierwszego gola w meczu PSG - Borussia Dortmund OFICJALNIE: Gracz Rakowa Częstochowa wypada na ponad pół roku. Ogromny pech...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy