Chelsea reaguje na fiasko rozmów z trenerami. Ma nowego faworyta do zastąpienia Grahama Pottera

fot. CloudVisual / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Fabrizio Romano | Relevo.com

Mauricio Pochettino wysunął się na prowadzenie w walce o fotel menedżera Chelsea po wypadnięciu z wyścigu Juliana Nagelsmanna oraz Luisa Enrique - uważają Fabrizio Romano i Matteo Moretto z Relevo.com.

Przedstawiciele „The Blues” nie wytrzymali presji związanej z osiąganymi słabymi wynikami na arenie krajowej pod wodzą Grahama Pottera i po zaledwie siedmiu miesiącach zwolnili drugiego najdroższego trenera w historii futbolu, którego sprowadzenie wraz z całym sztabem z Brighton kosztowało 25 milionów funtów.

Następnie niezwłocznie skierowali swój wzrok na Juliana Nagelsmanna w obliczu odsunięcia go od pełnienia obowiązków opiekuna Bayernu Monachium.

Obie strony nie miały jednak szans na szybkie wypracowanie porozumienia. W efekcie Chelsea postawiła na wprowadzenie rozwiązania tymczasowego związanego z zatrudnieniem Franka Lamparda do końca bieżących rozgrywek, by do tego czasu skupić się na rozmowach z Niemcem oraz innymi kandydatami.

Spośród nich największe szanse na ewentualne pozbawienie 35-latka możliwości przejęcia ekipy ze Stamford Bridge dawano Luisowi Enrique.

Obaj panowie spotkali się z przedstawicielami „The Blues” i nie rozpoczęli z nimi zaawansowanych negocjacji, ponieważ na wstępnym etapie powstały pomiędzy stronami zbyt duże różnice.

W tej sytuacji niespodziewanie na pozycję lidera w wyścigu o posadę menedżera Chelsea wysunął się Mauricio Pochettino, o czym przekonują Fabrizio Romano i Matteo Moretto z Relevo.com.

Były szkoleniowiec Espanyolu, Southampton, Tottenhamu czy Paris Saint-Germain wyczekuje otrzymania szansy powrotu do pracy od startu bieżących rozgrywek, kiedy to po zakończeniu poprzednich został pożegnany przez ekipę z Parc des Princes.

W ostatnim czasie sposobił się do zajęcie miejsca Carlo Ancelottiego w Realu Madryt. Ten nie zamierza jednak opuszczać klubu przed wygaśnięciem umowy w czerwcu 2024 roku. Dlatego Argentyńczyk spojrzał przychylnym okiem na podjęcie wstępnych rozmów z drużyną ze Stamford Bridge.

Te zakończyły się w pozytywny sposób dla obu stron, co daje duże nadzieje na to, że władze „The Blues” postawią w ostatecznym rozrachunku właśnie na niego.

Żadna wiążąca decyzja na tym polu jeszcze nie zapadła, ale Chelsea ma coraz mniej atutów w ręku, by przekonać poszczególnych szkoleniowców do podjęcia wyzwania w postaci odzyskania przed drużynę utraconej pozycji w Premier League.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery FC Barcelona zarzuca sieć na „nowego Neuera” Radosław Sobolewski bliski powrót na ławkę trenerską. Wybór może zaskakiwać Wisła Kraków sprzeda kluczowych piłkarzy? Jarosław Królewski komentuje doniesienia Bayern Monachium bliski wyczekiwanego sukcesu. Pełne porozumienie o krok Zagraniczne wypożyczenie pomocnika Lecha Poznań?! Śląsk Wrocław o krok od premierowego transferu?! „Szykują głębię składu na puchary” Xavi ze specjalną wiadomością do kibiców FC Barcelony

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy