Chelsea zimą wydała na niego 35 milionów euro, już teraz chce odejść

fot. Chelsea
Jan Chromik
Źródło: BBC

Noni Madueke nie jest zadowolony ze swojej pozycji w Chelsea FC i chciałby zmienić otoczenie w zimowym okienku transferowym.

Chelsea w erze Todda Boehly'ego kupuje piłkarzy na masową skalę i za wielkie pieniądze. Zazwyczaj niby są to młodzi zawodnicy z dużym potencjałem, jednak wydaje się, że w transferowych poczynaniach brakuje głębszego planu.

Dobrym przykładem może być tu Noni Madueke. 21-letni skrzydłowy w Barwach PSV Eindhoven rozegrał 80 spotkań, zdobywając w nich 20 bramek i 14-krotnie asystując kolegom.

Te statystyki sprawiły, że w styczniu tego roku londyński klub zdecydował się za niego zapłacić aż 35 milionów euro.

W swoim pierwszym półroczu w stolicy Anglii Madueke otrzymał szansę w 12 spotkaniach, w których uzbierał 645 minut i raz zdołał wpisać się na listę strzelców.

Wydawałoby się, że sytuacja Anglika z czasem będzie wyglądać coraz lepiej, jednak sprawy mają się wręcz przeciwnie. W trwającej kampanii pojawił się na boisku osiem razy, co przełożyło się zaledwie na 203 minuty. W tym czasie udało mu się zdobyć bramkę przeciwko AFC Wimbledon.

Według angielskich mediów 21-latek ma dosyć takiego stanu rzeczy i chciałby zmienić otoczenie w zimowym okienku transferowym. Najprawdopodobniej strony zdecydują się na wypożyczenie, chociaż nic nie jest jeszcze przesądzone.

Dyspozycja Anglika może być sporym problemem dla drużyny zajmującej dziesiątą lokatę w Premier League, bo Madueke ma z nią podpisany kontrakt aż do końca czerwca 2030 roku.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Dwóch piłkarzy odchodzi z Bayernu Monachium [OFICJALNIE] Mocna wiadomość Bartosza Salamona do kibiców Lecha Poznań Deportivo La Coruña świętuje, ale na spokojnie [OFICJALNIE] Wymowna reakcja kibiców Lecha Poznań na porażkę Rafał Gikiewicz bez ogródek: Jest nam wstyd „To nie przejdzie”. Niespodziewana reakcja kibiców Legii Warszawa po zwycięstwie z Lechem Poznań Mecz Lech Poznań - Legia Warszawa przerwany! [AKTUALIZACJA]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy