Ekipa z Parc des Princes udanie rozpoczęła obecne zmagania, wyrabiając sobie stosunkowo szybko bezpieczną przewagę nad konkurencją w Ligue 1 i uzyskując po raz kolejny status faworyta do sięgnięcia po zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Zespół prowadzony przez Christophe'a Galtiera przestał jednak funkcjonować w oczekiwany przez niego sposób po przerwie na rozegranie Mistrzostw Świata.
W efekcie PSG straciło kilka punktów przewagi nad rywalami na krajowym podwórku, przegrało na własnym terenie mecz z Bayernem Monachium w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów (0:1) oraz opadło z Pucharu Francji.
Z tego powodu w strukturach paryskiego klubu narasta coraz większa frustracja na różnych szczeblach, co w konsekwencji może doprowadzić do zwolnienia wspomnianego szkoleniowca.
Santi Aouna z „Foot Mercato” uważa nawet, że 56-letni trener zaczyna się cieszyć coraz mniejszym zaufaniem szatni. Niektórzy piłkarze uważają, że były opiekun Saint-Étienne, Lille oraz OGC Nice nie posiada wystarczających zdolności do podnoszenia zespołowi poprzeczki, uznają go za wyłączonego oraz ograniczonego taktycznie.
Ponadto zawodnicy mają mu za złe faworyzowanie poszczególnych dyrektorów na czele z Luisem Camposem, odpowiedzialnym w dużej mierze na przeprowadzone transfery przychodzące oraz wychodzące.
W przeszłości z podobną sytuacją zmagali się Unai Emery czy Thomas Tuchel. Obaj nie zdołali odwrócić tego trendu i w konsekwencji pożegnali się z zajmowanymi stanowiskami.