Ostatnio głośno o 56-latku, któremu zarzuca się rasizm oraz wygłaszanie islamofobicznych uwag. To efekt upublicznienia korespondencji jego byłego współpracownika w OGC Nice.
Nim do tego doszło, paryżanie postanowili się z nim rozstać. Aby tego dokonać, potrzebne było porozumienie.
Christophe Galtier zgodził się odejść na rok przed końcem umowy w zamian za odprawę w wysokości 9-10 milionów euro. Ten ruch pozwolił na zatrudnienie nowego szkoleniowca.
Paris Saint-Germain powitało już Luisa Enrique, a były opiekun drużyny przesłał kilka słów na pożegnanie.
„Teraz gdy PSG przerzuciło nową stronę swojej własnej historii, chciałem powiedzieć „dziękuję” po intensywnym sezonie.
Przede wszystkim chciałbym podziękować zawodnikom, którzy byli wspaniali w swoim zaangażowaniu w zdobycie tego historycznego jedenastego tytułu. Dziękuję kierownictwu sportowemu i członkom mojego sztabu szkoleniowego za ich wsparcie. Dziękuję zespołowi stojącemu za drużyną (zarządzanie i organizacja), tak niezbędnemu i oddanemu. Dziękuję nieocenionemu działowi medycznemu. A przede wszystkim dziękuję prezesowi, Nasserowi Al-Khelaïfiemu, za jego niezawodne wsparcie, zwłaszcza w najtrudniejszych momentach.
Szczerze życzę PSG intensywnego i pełnego emocji sezonu, a Luisowi Enrique życzę powodzenia” – czytamy w opublikowanym komunikacie.
PSG pod wodza Galtiera wygrało Ligue 1 oraz Superpuchar Francji. Skompromitowało się jednak w Lidze Mistrzów i Pucharze Francji, a dodatkowo zarzucano trenerowi, że nie panuje nad szatnią.
Jego łączny dorobek to 34 wygrane oraz sześć remisów w 50 meczach.