Przed „Dumą Katalonii” trudne zadanie. Już we wtorek w ramach rewanżowego, ćwierćfinałowego starcia zmierzą się oni z drużyną Paris Saint-Germain. Katalończycy w pierwszym meczu pokonali paryżan 3:2 i to właśnie w tym spotkaniu piękną asystę zaliczył powracający po kontuzji Pedri.
- Kiedy wchodzę na boisko, nie myślę o kontuzjach - przyznał 21-latek, dodając, że podanie do Raphinhi w meczu z PSG było podobne do akcji, po której doznał ostatniego urazu. Stwierdził też, zarówno on, jak i cała drużyna, nie mogą się doczekać rewanżowego spotkania.
Co ciekawe, latem duże zainteresowanie młodym Hiszpanem wykazywał wcześniej wspomniany klub z Parc des Princes. Celem FC Barcelony jest jednak zatrzymanie swojej gwiazdy w zespole, dlatego też chce ona poprawić warunki kontraktu pomocnika.
- Moja przyszłość w Barcelonie? Jestem tu bardzo szczęśliwy. Wiem, że „Barça” dotrzyma tego, o czym rozmawialiśmy. To klub moich marzeń - zadeklarował Pedri.
Rozgrywający w barwach „Blaugarny” występuje nieprzerwanie od 2020 roku, kiedy to dołączył niej z UD Las Palmas. W obecnej kampanii widzieć go mogliśmy w 26 meczach, w których zdobył dwie bramki i zanotował pięć asyst we wszystkich rozgrywkach.