Dziesięcioletnia dominacja Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego została przerwana przez Lukę Modricia, który zgarnął wszystkie najważniejsze indywidualne wyróżnienia. O ile Chorwat był kluczową postacią swojej reprezentacji, która nadspodziewanie dobrze poradziła sobie na tegorocznym mundialu, wiele dyskusji wzbudziło to, czy Ronaldo nie zasłużył bardziej na nagrodę.
O sprawie postawił wypowiedzieć się w końcu sam zainteresowany, który do tej pory nie komentował tematu. W wywiadzie dla największych włoskich dzienników najpierw przyznał, że jest przekonany, iż zasłużył na dotychczasowe wyróżnienia.
- Uważam, że zasłużyłem na każdą moją Złotą Piłkę. Ciężko na to pracuję, ale kiedy nie uda mi się zwyciężyć, to jeszcze nie koniec świata - przyznał Portugalczyk.
Napastnik nie zagrał tak dobrych Mistrzostw Świata jak jego były kolega z Realu Madryt, ale seryjnie zdobywał bramki przez cały rok i wielokrotnie był decydującą postacią dla swoich drużyn.
- Liczby nie kłamią, ale nie myślcie, że brak zwycięstwa sprawia, że jestem mniej szczęśliwy. Mam fantastycznych przyjaciół, mam rodzinę, gram dla jednego z najlepszych klubów. Myślicie, że będę chodzić do domu i płakać? Jasne, jestem rozczarowany, ale życie toczy się dalej, nadal będę ciężko pracować.
- Składam Modriciowi gratulacje, zasłużył na to, ale w przyszłym roku znów się spotkamy i mam nadzieję, że wciąż będę na odpowiednim poziomie.