„Biała Gwiazda” przez szereg złych decyzji podejmowanych przez swoich właścicieli znalazła się na skraju bankructwa i z tego też powodu coraz bardziej prawdopodobny wydaje się fakt, że klub nie przystąpi do rundy wiosennej trwających rozgrywek, jeśli nie pozyska nowych inwestorów.
W ostatnim czasie z otoczenia Wisły Kraków napływały do mediów dość obiecujące wieści mówiące o tym, że rodzina Ziętków i Wojciech Kwiecień wraz z firmami - Antrans oraz Dasta Invest są gotowe przejąć zespół.
W piątek odbyło się w tej sprawie spotkanie z przedstawicielami ekipy z województwa małopolskiego, które niestety nie zakończyło się sukcesem, ponieważ Rafał i Stanisław Ziętkowie postanowili wycofać się z negocjacji z powodu długów klubu sięgających już 30 milionów złotych.
W pewnym momencie mogło się wydawać, że dla „Białej Gwiazdy” nie ma już ratunku, ale jak przekonuje „Dziennik Polski” pozostałe podmioty wciąż są zainteresowane zakupem akcji, z których 50% miałoby przypaść Wojciechowi Kwietniowi i po 25% wspomnianym wyżej firmom.
Biznesmen chcący kupić Wisłę jest właścicielem sieci dobrze prosperujących aptek „Słoneczna” i w przeszłości inwestował już pieniądze w trzecioligowe Karpaty Krosno. Swego czasu chciał nawet przejąć ten zespół, ale nie doszedł ostatecznie do porozumienia z miejskimi władzami. Później pojawił się już przy drużynie z Krakowa, której pomógł na początku 2016 roku pozyskać Petara Brleka.
Z kolei Antrans jest firmą przemysłową, a Dasta Invest działa w branży budowlanej. Oba podmioty od 2017 roku są partnerami Wisły.
Niewykluczone, że do tej trójki dołączy jeszcze Wiesław Włodarski, który w przeszłości otwarcie mówił o chęci kupna ekipy z województwa małopolskiego. Obecnie jest on właścicielem FoodCare, w ramach której działają takie marki jak Fitella,
Gellwe, Black Energy czy 4Move.