Holender rozpoczął pracę na stanowisku menedżera „Czerwonych Diabłów” w lipcu 2022 roku. Od tego czasu nie wpłynął w oczekiwanym stopniu na poprawę rezultatów osiąganych przez klub.
Co prawda zakończył debiutancki sezon w gronie zespołów uprawnionych do gry w Lidze Mistrzów, ale w trwających rozgrywkach pożegnał się nie tylko z elitarnymi zmaganiami na fazie grupowej, ale też plasuje się poza czołową czwórka w tabeli Premier League.
Jim Ratcliffe, po przejęciu 27,7 procent udziałów w klubie oraz kontroli nad pionem sportowym, zamierza w najbliższych latach przywrócić należne miejsce Manchesterowi United w hierarchii angielskiego oraz europejskiego futbolu.
Niewykluczone, że spróbuje tego dokonać u sterów z nowym szkoleniowcem.
Samuel Luckhurst z „Manchester Evening News” nie wyklucza, że najbliższe tygodnie mogą być ostatnimi w wykonaniu Erika ten Haga, ponieważ sugeruje, że otrzymał on ultimatum w postaci wywalczenia awans do Ligi Mistrzów.
Brak osiągnięcia tego celu będzie oznaczać przedwczesne zakończenie z nim współpracy oraz podjęcie próby wyciągnięcia Roberto De Zerbiego z Brighton.
Włoch jest bardzo łakomym kąskiem na rynku. Tylko w ostatnich miesiącach jego nazwisko było łączone z Manchesterem City, Liverpoolem, Real Madryt, Juventusem i ostatnio Barceloną.
Wyciągnięcie go „Mew” wydaje się kwestią czasu i wiąże się z koniecznością aktywacji klauzuli odstępnego opiewającej na 10-15 milionów euro.
Manchester United plasuje się obecnie na szóstym miejscu ze stratą ośmiu punktów do czwartej Aston Villi.
Nie można jednak wykluczyć, że awans do Ligi Mistrzów da także piąta lokata, o ile przedstawiciele angielskiego futbolu znajdą się na pierwszym lub drugim miejscu z wywalczonym dorobkiem punktowym do rankingu UEFA w trwających rozgrywkach. Obecnie zajmują trzecią lokatę z niecałym „oczkiem” straty do Niemców.
***
Gary Neville skomentował przyszłość Erika ten Haga. „Oni już o tym wiedzą”