Oczywistym jest, że Kolumbijczyk nie wpłynie już na sytuację swojej drużyny klubowej w tabeli francuskiej Ligue 1, a jego rehabilitacja od początku była komentowana w kontekście Mundialu w Brazylii. Warte odnotowania jest to, że był to pierwszy trening piłkarza z drużyną od stycznia tego roku, kiedy to doznał kontuzji kolana w meczu Pucharu Francji.
Mimo tego, że do Mistrzostw Świata pozostał jeszcze miesiąc, nawet sam napastnik jest przekonany, że nie będzie mógł być w swojej optymalnej dyspozycji na turnieju w Ameryce Południowej, a walka toczy się o to, czy w ogóle w jakikolwiek sposób będzie mógł sie przydać kadrze Jose Pekermana. - Wyjazd do Brazylii w stuprocentowej formie jest niemożliwy, ponieważ do tego czasu zostało za mało gier, w których mógłbym wziąć udział. Podsumowując, jeśli będę czuł sie dobrze, pojadę, ale jeśli będzie mi sie wydawało, że nic nie wniosę do reprezentacji, odpuszczę i nie pojawię sie na tym turnieju - wyjaśnia Radamel Falcao.
Szybkie dojście do przywoitej formy piłkarza Monaco może być decydujące w kontekście rozstrzygnięć w grupie C turnieju, w której Kolumbia zmierzy sie z Grecją, Japonia i Wybrzeżem Kości Słoniowej.