„Duma Katalonii” na wskutek niedawnego remisu i wcześniejszej porażki z Interem Mediolan skomplikowała swoją sytuację w grupie. 26-krotni mistrzowie Hiszpanii potrzebowali do awansu dwóch zwycięstw i korzystnych dla nich rezultatów „Nerazzurich”.
Ekipa z Serie A przede wszystkim nie mogła dzisiaj pokonać Viktorii Pilzno, która przed środową konfrontacją nie zgromadziła na swym koncie żadnych punktów.
Sytuacja godna Toma Cruise'a, który wsławił się misjach niemożliwych. Nawet zagorzali sympatycy katalońskiej drużyny w taki zbieg okoliczności zbytnio nie wierzyli.
Finalnie do sensacji nie doszło, a Barcelona nie prześlizgnie się cudem do dalszej fazy europejskiego czempionatu.
Aktualni wicemistrzowie Italii nie pozostawili niżej notowanym rywalom z Czech złudzeń, odprawiając ich z kwitkiem wynikiem 4:0. Tym samym mediolańczycy rozsiadają się już pewnie na drugiej lokacie w tabeli, dzierżąc na koncie 10 „oczek”.
Klub z Camp Nou jest w stanie osiągnąć jeszcze identyczną zdobycz punktową, aczkolwiek z powodu bilansu bezpośrednich starć Interu Mediolan nie wyprzedzi.
Piłkarze Xaviego po raz kolejny zagoszczą w fazie pucharowej Ligi Europy. Tam spotkają inną wielką europejską markę - Juventus. Turyńczycy wtorkową porażką z Benficą przekreślili swe szanse na bój o najbardziej pożądane trofeum w piłce klubowej.