Nadchodzące odejście Ousmane'a Dembélé do Paris Saint-Germain otwiera przed „Dumą Katalonii” możliwość na sprowadzenia nowego zawodnika.
Początkowo spekulowano, że ekipa z Camp Nou ruszy teraz zdecydowanie po Bernardo Silvę. Manchester City dał jednak wyraźnie do zrozumienia, że nie jest zainteresowany pozbyciem się Portugalczyka, który jednocześnie zaczął przejawiać otwartość do podpisania nowego kontraktu z mistrzem Anglii.
W ten sposób FC Barcelona skierowała się kierunku innego gracza „The Citizens” - João Cancelo. W jego przypadku obie strony są nastawione na rozstanie.
Nie stanowi to jednak znaczącego ułatwienia utytułowanemu klubowi, ponieważ drużyna z Etihad Stadium nie pozbędzie się za bezcen ofensywnie usposobionego obrońcy.
W mediach pojawiły się już głosy o wypracowaniu porozumienia pomiędzy „Dumą Katalonii” a 29-letnim zawodnikiem.
Dziennikarze „Sportu” tego nie potwierdzają, ale uważają, że przybycie reprezentanta Portugalii na Camp Nou wiązałoby się z zainkasowaniem przez niego 14 milionów euro brutto za sezon, co usytuowało go w gronie najlepiej opłacanych graczy w zespole.
W kwestii samego transferu w grę miałoby wchodzić odpłatne wypożyczenie o wartości około dziesięciu milionów euro z zawartą opcją wykupu za 40 milionów euro.
Manchester City liczył nie tak dawno na zainkasowanie 70 milionów euro ze sprzedaży Cancelo do Bayernu Monachium, gdzie ten spędził drugą część minionego sezonu w ramach transferu czasowego.
Portugalczyk zakończył poprzednie rozgrywki z łącznym dorobkiem trzech trafień i jedenastu asyst w 47 meczach.