Francuski środkowy obrońca wyraził już chęć przeprowadzki i porozumiał się co do warunków umowy do 30 czerwca 2023 roku. Dodatkowe negocjacje nie są konieczne, gdyż w kontrakcie Lengleta znajduje się klauzula wykupu w wysokości 35 milionów euro.
Początkowo sam zawodnik miał wątpliwości co do przeprowadzki do stolicy Katalonii - zależałaby ona od odejścia Samuela Umtitiego, dostępnego obecnie za kontraktowe 60 milionów euro. Ostatecznie jednak niezależnie od sytuacji rodaka Lenglet postanowił skorzystać z okazji. Szczególnie że 33-letni Thomas Vermaelen już nie będzie młodszy, a wielu innych opcji w środku defensywy Barcelonie nie posiada, bo Yerry Mina zawiódł w debiutanckim sezonie. Pewniakiem, obok Umtitiego, pozostaje oczywiście doświadczony reprezentant Hiszpanii, Gerard Piqué.
22-letni Lenglet pozytywnie zapatruje się na rywalizację i liczy, że prędzej czy później, wywalczy sobie pierwszy skład. Przy okazji na pewno liczy, że duży transfer umożliwi mu realną walkę o skład reprezentacji Francji, na razie grał tylko w młodzieżówce.
Do transakcji dochodzi zaledwie półtora roku po jego przeprowadzce do LaLiga. Nancy za jego transfer otrzymało od Sevilli zaledwie nieco ponad pięć milionów euro.
W kończącym się sezonie Lenglet wystąpił w 53 meczach we wszystkich rozgrywkach, do dobrej formy w defensywie dorzucając cztery bramki i asystę.
Przypomnijmy, że niebawem Barcelona może potwierdzić też transfer Arthura. Na razie klub LaLiga posiada opcję na przeprowadzenie transakcji.