Przedstawiciele „Dumy Katalonii” wykazali przed kilkoma tygodniami poważne zainteresowanie usługami reprezentanta Polski i zaoferowali mu możliwość zawarcia dwuletniego kontraktu z opcją jego przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
Ekipa z Camp Nou wykonała taki zdecydowany krok zmierzający do ściągnięcia doświadczonego napastnika z uwagi na nawiązany z nią kontakt przez agenta Piniego Zahaviego, który zaoferował usługi swojego klienta każdemu z czołowych europejskich klubów.
Jego zabieg miał na celu skłonienie władz Bayernu Monachium do podjęcia rozmów z Robertem Lewandowskim na temat warunków nowej umowy oraz wypracowania awaryjnego planu na wypadek fiaska negocjacji pomiędzy zainteresowanymi stronami.
33-letni zawodnik osiąga na tym polu na razie same sukcesy i teraz cierpliwie czeka na rezultaty decydujących spotkań swojego przedstawiciela z „Bawarczykami”, by podjąć ostateczną decyzję w kontekście przyszłości. Choć sama drużyna z Allianz Areny podkreśliła, że bez względu na wszystko nie zgodzi się na sprzedaż swojej gwiazdy w trakcie nadchodzącego okna transferowego.
Mimo to FC Barcelona liczy na szczęśliwe dla niej rozwiązanie całej sprawy. Gdyby jednak sytuacja potoczyła się inaczej, nie będzie dążyć w najbliższym czasie do zlokalizowania opcji zastępczej dla reprezentanta Polski.
Taką informację przekazali dziennikarze „Sportu”, którzy uważają, że trener Xavi będzie częściej przy takim obrocie spraw wystawiał Ansu Fatiego na pozycji numer dziewięć. W ten sposób klub zaoszczędzi pokaźne fundusze na realizację innych celów przed startem nowego sezonu.
Utalentowany ofensywny piłkarz stracił praktycznie całe trwające jeszcze rozgrywki z uwagi na skomplikowany uraz uda i dopiero przed kilkoma dniami wrócił do meczowej kadry „Dumy Katalonii” po kilkumiesięcznej przerwie.