FC Barcelona musi zdecydować w sprawie dwóch Joãów - Cancelo i Félixa. W przypadku tego pierwszego możliwość definitywnego transferu jest poważnie rozważana. Wokół jego młodszego rodaka panują zgoła odmienne nastroje.
„Duma Katalonii” jest w stanie przedłużyć wypożyczenie 24-latka, ale negocjacje z Atlético Madryt będą należeć do niezwykle trudnych. Jeśli się nie powiodą, to sprawa zostanie zamknięta.
Mistrzowie Hiszpanii nie będą zabiegać o podpisanie stałej umowy z portugalskim atakującym. Przede wszystkim na przeszkodzie stoją kwestie finansowe. Transfer kosztowałby z pewnością ponad 50 milionów euro, co pozostaje poza zasięgiem klubu.
Takiego wydatku nie wytłumaczyłaby forma sportowa Félixa, który po obiecującym początku popadł w przeciętność. Miewa ledwie przebłyski talentu, a to zdecydowanie za mało.
Reprezentant Portugalii strzelił zaledwie pięć goli w 20 meczach ligowych. Tylko dwa z nich padły w 2024 roku. Na jego dorobek składają się jeszcze trzy bramki w Lidze Mistrzów.
Kontrakt Félixa z Atlético wygasa dopiero pod koniec czerwca 2029 roku, co znacznie komplikuje sprawę jego przyszłości. Madrycka ekipa zgodzi się na definitywny transfer tylko jeśli otrzyma stosowną propozycję. O zwrocie zainwestowanych latem 2019 roku prawie 130 milionów euro nie ma mowy.