Harry Kane od dłuższego czasu mierzy się z zamiarem odejścia. Tottenham nie stwarza mu możliwości zdobywania trofeów, co z kolei podważa piłkarską klasę 28-latka.
O transfer 67-krotnego reprezentanta Anglii w minionym lecie mocno zabiegał Manchester City, co otwarcie przyznał menedżer Pep Guardiola. Sam zainteresowany również był chętny na przeprowadzkę, jednak władze Tottenhamu postanowiły postawić na swoim.
Po słabym początku obecnego sezonu Kane wrócił na właściwe tory, a w minionych kolejkach notował występy z najwyższej półki. Bardzo chwali sobie również współpracę z trenerem Antonio Conte, który stworzył dla niego dogodny styl gry.
Za kilka miesięcy Tottenham czeka kolejna walka o zatrzymanie swojego najlepszego strzelca, bowiem znalazł się on na celowniku Manchesteru United. To właśnie ten klub ma aktualnie największe szanse na ściągnięcie 28-latka.
„Czerwone Diabły” szukają alternatywy wobec niepowodzenia transakcji Erlinga Brauta Haalanda, który najprawdopodobniej skusi się na propozycję Realu Madryt lub Manchesteru City.
Kontrakt Kane’a obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku, zatem wobec nieprzedłużenia współpracy – kwestia jego odejścia z Tottenhamu wydaje się coraz bardziej możliwa.
W obecnym sezonie Anglik zagrał 39 spotkań we wszystkich rozgrywkach, a jego dorobek wynosi 21 bramek oraz cztery asysty.