Niemiec to jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w historii piłki nożnej. Ma na koncie między innymi siedem mistrzostw Niemiec, dwa triumfy w Lidze Mistrzów i wiele wyróżnień indywidualnych, z tytułem trenera roku FIFA na czele. Od czterech lat nie pracuje już jako szkoleniowiec. Jego ostatnim zajęciem było prowadzenie reprezentacji Szwajcarii.
Opinia 69-latka wciąż jest bardzo szanowana. W wywiadzie ze szwajcarskim „Blickiem” opowiedział on między innymi o swoich przemyśleniach dotyczących poszukiwania nowego trenera przez BVB. Media jako jednego z faworytów do objęcia tego stanowiska przedstawiają Luciena Favre, obecnego opiekuna Nice.
- Favre przede wszystkim zawsze, gdziekolwiek pracował, dostosowywał się do panujących warunków. Do sytuacji w klubie, do szefów... To niełatwe i świadczy o dużej sile charakteru. Poza tym poskromił Mario Balotelliego, a komu udało się dokonać czegoś takiego, poradzi sobie również w Borussii Dortmund.
Doświadczony szkoleniowiec nie wyklucza jednak również scenariusza, w którym dortmundzki klub przedłuża umowę z obecnym trenerem - Peterem Stögerem.
- Dostał bardzo trudne zadanie. Prowadzi niezwykle niepewny zespół z ligowej czołówki. Ocenianie go przez pryzmat meczów derbowych z Bayernem i Schalke jest niesprawiedliwe. W tych spotkaniach panują ogromne emocje. Uważam, że przedłużenie współpracy ze Stögerem też może okazać się dobrym wyborem.
Były trener Borussii i Bayernu skomentował również ogłoszony w zeszłym tygodniu wybór Bayernu Monachium, który postanowił zatrudnić w roli pierwszego trenera Niko Kovača.
- On wie, z jaką presją wiąże się praca w Bayernie i zna ludzi. Grał w Monachium dwa lata za mojej kadencji. Zawsze imponował mi tym, że potrafił być liderem drużyny, pomimo braku miejsca w podstawowym składzie. Pod względem charakterologicznym jest idealnym wyborem