20-latek z pewnością nie zostanie w Brescii Calcio, która opuściła już Serie A i tym samym wkrótce rozpocznie rywalizację w niższej klasie rozgrywkowej. Nim do tego dojdzie, defensywny pomocnik sfinalizuje swój wymarzony transfer.
Włoch swego czasu był łączony chociażby z Liverpoolem czy Manchesterem United, jednak obecnie najbliżej mu do Interu Mediolan.
Gdy zespół Antonio Conte walczył o wicemistrzostwo kraju, klubowa dyrekcja negocjowała w sprawie angażu utalentowanego zawodnika. W tej chwili rozmowy są wstrzymane, ale jak donosi Pedullà, gdy tylko ekipa ze Stadio Giuseppe Meazza zakończy swoje zmagania w Lidze Europy, pertraktacje zostaną wznowione, a wszystkie zainteresowane strony mają nadzieję na powodzenie całej operacji.
Media z Półwyspu Apenińskiego wcześniej podawały, że spadkowicz Serie A zgodzi się na odejście Tonalego za około 30 milionów euro. Teraz padają informacje, jakoby piłkarz był dostępny po złożeniu ofert o 20 milionów euro wyższych. Niemniej wydaje się, że „Nerazzurri” mają pełną kontrolę nad sytuację i tylko kwestią czasu jest zamknięcie transferu z udziałem trzykrotnego reprezentanta Włoch.
Z drugiej strony nie można wykluczyć ponownego włączenia się do rozmów Juventusu, a wszystko za sprawą przejęcia sterów przez Andreę Pirlo, wielkiego fana talentu 20-latka. Taki scenariusz z pewnością byłby nie na rękę mediolańczykom, którzy włożyli ogrom pracy w zajęcie „pole position” w negocjacjach.
Jeśli jednak nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, Inter wkrótce potwierdzi transfer piłkarza, który ma stanowić o silę kadry narodowej w najbliższych latach.
Przypomnijmy, że Conte i spółka obecnie są na etapie ćwierćfinału Ligi Europy. Ich rywalem już w poniedziałek będzie Bayer Leverkusen.