Trener José Mourinho dobrze rozpoczął swoją przygodę na Stadio Olimpico, pokonując na inaugurację sezonu Fiorentinę 3:1. Portugalczyk nie ukrywa jednak, że nadal brakuje mu czegoś w obecnym zespole, a tym czymś jest obsada pozycji defensywnego pomocnika.Do tej roli klub upatrzył sobie Denisa Zakarię, który już na początku lata poprosił Borussię Mönchengladbach o możliwość zmiany otoczenia.
Jak na razie „die Fohlen” nie byli zbyt chętni na oddanie swojego gracza, nawet mimo tego, iż ten oznajmił, że nie przedłuży wygasającej w przyszłym roku umowy. „Giallorossi” nie przejmują się jednak uporem Niemców, wierząc, że odpowiednia oferta w końcowych dniach okna transferowego skutecznie ich przekona.
Zanim to jednak nastąpi, działacze chcą nieco przewietrzyć budżet płacowy. Na wylocie są tacy gracze jak Robin Olsen, Steven N'Zonzi, Javier Pastore, Federico Fazio i Davide Santon, a klub planuje sprzedać przynajmniej dwóch z nich, by dokonać ostateczne ofensywy w temacie Zakarii. Najbliżej tego Olsenowi oraz Fazio. Ten pierwszy ma ofertę z Sheffield United, zaś drugi z Genoi.
„Corriere dello Sport” informuje, że w międzyczasie Mourinho i spółka zatroszczyli się o to, by ułatwić sobie rozmowy z 'Gladbach. Pomóc ma dobry znajomy dyrektora Tiago Pinto - Fali Ramadani. Jeden z bardziej znanych agentów piłkarskich na rynku jest reprezentantem Szwajcara w rozmowach, a dobre układy pozwalają klubowi wierzyć, że transakcję uda się dopiąć jeszcze przed końcem sierpnia.
Jeszcze lepsze wieści w tej sprawie przekazuje zaś Sportitalia, którego zdaniem transfer Zakarii rozbija się już wyłącznie o szczegóły. Strony są dobrej myśli i negocjują konkretne warunki umowy.