Wychowanek „Starej Damy” od początku zbierał pochwały i wróżono mu wielką karierę. Moment przełomowy miał miejsce w drugiej części sezonu 2018/2019, gdy zawodnik wrócił z wypożyczenia.
Wówczas strzelił on cztery gole w czterech meczach z rzędu, a poprzedził to dublet przeciwko Udinese Calcio.
Już następnego lata środkowy napastnik został sprzedany do Evertonu.
W Anglii piłkarz sprawiał problemy natury wychowawczej, aż zapadła decyzja o oddaniu go do Paris Saint-Germain, gdzie spisywał się o niebo lepiej, także na poziomie sportowym.
2021 rok przyniósł powrót Moise Keana do Turynu, początkowo na dwuletnie wypożyczenie, a ubiegłego lata Włosi dokonali jego wykupu.
Podczas bieżącej kampanii atakujący ma problemy ze skutecznością. W 12 występach nie zdobył ani jednej bramki, a obecnie dochodzi do siebie po złamaniu kości piszczelowej.
Nieoczekiwanie niedawno pojawiły się wieści, jakoby 23-latek otwierał listę graczy do przedłużenia umowy, celem amortyzacji transferu wartego 30 milionów euro. Niewykluczone, że wkrótce potem dojdzie do tymczasowego rozstania.
Jak podaje „La Gazzetta dello Sport”, Juventus rozważa wypożyczenie Keana, do którego miałoby dojść już w tym miesiącu.
Wstępnie piętnastokrotny reprezentant Włoch byłby zainteresowany przeprowadzką. Dzięki niej mogłyby wzrosnąć jego szanse na udział w rozpoczynającym się w czerwcu EURO 2024.
Na razie w tym kontekście nie pojawia się żadna nazwa potencjalnego chętnego, ale latem sporo mówiło się o powrocie do Premier League. Być może to jest opcja dla snajpera o iworyjskich korzeniach.