Mateusz Musiałowski był blisko transferu do Ekstraklasy, ale w ostatniej chwili miał się rozmyślić
2024-05-22 18:20:43; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Jakiś czas temu Mateusz Musiałowski był blisko przenosin do Warty Poznań - podaje Maciej Kmita ze Sportowefakty.wp.pl. Ostatecznie nie stały się one faktem.
Mateusz Musiałowski od 2020 roku szkoli się w Liverpoolu i w naszym kraju uznawany jest za duży talent, którego efektowne boiskowe akcje co jakiś czas zyskiwały sporą popularność w mediach społecznościowych. W marcu 20-latek zadebiutował w pierwszym zespole „The Reds”. Doszło do tego przy okazji meczu Ligi Europy ze Spartą Praga. Od tamtej pory nie pojawił się jednak na murawie i chodzi nie tylko o drużynę seniorów, ale i ekipy juniorskie oraz młodzieżowe.
Zdaniem Thisisanfield.com latem Polak po prostu odejdzie z Anfield. Na temat jego przenosin, wtedy chodziło o wypożyczenie, spekulowało się już wcześniej i pisze o tym Maciej Kmita. W poprzednim roku interesowało się nim kilka klubów z Ekstraklasy. W tym gronie znajdowały się Jagiellonia Białystok oraz Śląsk Wrocław. Gdyby trafił do któregoś z nich, walczyłby o tytuł mistrza Polski.
Dziennikarz Sportowefakty.wp.pl poinformował też o niedoszłej przeprowadzce skrzydłowego do Warty Poznań.Popularne
Jak czytamy, ta ustaliła już warunki transferu z piłkarzem, jego rodzicami oraz Liverpoolem. Gracz w ostatniej chwili się jednak rozmyślił, do czego przyczyniło się jego otoczenie.
Dziennikarz zasugerował, że nie poszło o finanse, ale o strach przed powrotem do Polski, który nazwał irracjonalnym.
To, że Musiałowski nie chce ponownie zawitać nad Wisłę, jakiś czas temu dał już do zrozumienia Cezary Kucharski, który nawiązał z nim współpracę. Agent przyznał w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą, że nie będzie namawiał go na taki ruch, a wręcz był to warunek podpisania umowy.