Nie minie rok, odkąd Yıldız podpisał profesjonalną umowę z obecnym pracodawcą. Teraźniejsza zakłada współpracę do końca sezonu 2026/2027. Nowa ma obowiązywać do połowy 2028, a według włoskiego dziennika, nawet 2029 roku.
Przez okres zapoczątkowany w sierpniu sytuacja pięciokrotnego reprezentanta Turcji diametralnie się zmieniła. Regularnie otrzymuje szanse od Massimiliano Allegriego w zmaganiach Serie A. Dokłada też liczby w Pucharze Włoch.
Po pozytywnej weryfikacji umiejętności wychowujący się dawniej w Bayernie Monachium napastnik zostanie wynagrodzony dłuższym terminem kooperacji i solidną podwyżką. Dodatkowo otrzyma wielkie wyróżnienie, o jakim marzył w dzieciństwie – koszulkę z numerem „10” na cześć swojego ulubieńca Alessandro Del Piero.
Poprzednio z tą liczbą na plecach biegał Paul Pogba, ale w świetle zawieszenia za doping Francuzowi już ona się nie przyda.
Inicjacja odświeżonej ścieżki kariery stał się jednocześnie przyczynkiem do zakończenia współpracy z agencją menadżerską Leaderbrocks. Strony kompletnie nie potrafią porozumieć się co do wizji pod kątem budowy dalszej przyszłości, więc wynegocjowanie warunków na nowym kontrakcie to ostatni uczynek firmy odpowiadającej również za sprawy biznesowe Pedriego czy Ferrana Torresa.
Yıldız rozegrał w trwającym sezonie 32 spotkania, ale na razie tylko osiem w pierwszej jedenastce. Zdobył pięć goli i zaliczył asystę.