Środkowy napastnik zmagał się z poważnymi problemami ze stopą w trakcie swojego pobytu w Kaiserslautern i po jego zakończeniu poszukiwał bezskutecznie dla siebie angażu w innej europejskiej drużynie.
28-latek przebywał nawet na testach w Polsce w Koronie Kielce czy Wiśle Płock. W obu tych ekipach nie doszedł jednak do porozumienia w kwestii warunków indywidualnego kontraktu.
Z tego względu zaczął szukać dla siebie miejsca na innych kontynentach i ostatecznie we wrześniu 2018 roku wylądował w Philadelphii Union, gdzie po przebyciu okresu przygotowawczego stał się jedną z najjaśniejszych postaci w zespole, co pokazują jego dotychczasowe statystyki - 40 bramek oraz 14 asyst w 96 rozegranych spotkaniach i korona króla strzelców w rozgrywkach CONCACAF Ligi Mistrzów (pięć goli w sześciu występach).
Bardzo dobra postawa Przybyłki wpływa zainteresowanie nim ze strony różnych klubów.
Były młodzieżowy reprezentant Polski potwierdził to w programie „Polacy pod lupą” na Kanale Sportowym i pokusił się nawet o wyjawienie informacji, że otrzymał kuszącą ofertę ze strony Chicago Fire.
- Zgłosiło się Chicago Fire. Oferta leży na stole i teraz dyrektorzy będą ze sobą rozmawiać. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - przyznał napastnik, który wyraził gotowość do zaliczenia transferu wewnątrz Major League Soccer.
- Ja chciałbym tę ofertę przyjąć. Mam tam gwarantowany dłuższy kontrakt. Jestem tu szczęśliwy, ale nie ukrywam, że chciałbym też wrócić do Europy. Czekam jeszcze na propozycję, która znajdzie się na papierze - dodał 28-latek.
Były zespół między innymi Przemysława Frankowskiego zaoferował milion dolarów (870 tysięcy euro) kwoty odstępnego.