Skauci jednego z faworytów w walce o awans do LaLigi w ostatnich tygodniach bacznie przyglądali się poczynaniom młodzieżowego reprezentanta Polski. Zebrał pozytywne recenzje i wkrótce może się okazać, że na stole klubu ze stolicy Wielkopolski wyląduje konkretna oferta transferowa.
Jesienne zmagania Ekstraklasy zakończył z dorobkiem sześciu trafień w 18 występach. Dołożył też asystę.
Pierwsze sygnały o zainteresowaniu usługami 21-latka wypłynęły już ponad dwa tygodnie temu. Wiadomo było, że chodzi o hiszpańską firmę, lecz jej nazwa wówczas nie padła.
Ten kierunek przedstawia się bardzo obiecująco, gdyż trener Realu Paulo Pezzolano cierpi na niedobór skrzydłowych. Na tej pozycji Szmyt również odnajduje się wspaniale, więc przydarza się idealna okazja, aby z marszu zaimponował urugwajskiemu opiekunowi.
Kłopotem dla potencjalnego nabywcy może być cena. „Warciarze” upierają się przy kwocie miliona euro i ani centa mniej.
Gracz ofensywnej formacji, z kontraktem ważnym do 30 czerwca 2025 roku, ma szansę stać się drugim Polakiem w historii, który przywdzieje trykot zespołu z Estadio José Zorrilla.
W przeszłości z tym klubem związany był Jan Urban. Obecny szkoleniowiec Górnika Zabrze rozegrał tam 12 meczów i strzelił dwa gole w drugiej części sezonu 1994/1995.
Aktualnie Real Valladolid plasuje się na czwartym miejscu. Do miejsca dającego bezpośredni awans do LaLigi traci tylko dwa punkty.
Celem klubu należącego do legendarnego Ronaldo jest błyskawiczny powrót na najwyższy poziom.
Dla Warty odejście Szmyta oznaczałoby klubowy rekord transferowy, bo największa dotąd sprzedaż to poziom zaledwie 200 tysięcy euro (Jayson Papeau do Rapidu Bukareszt).