Latem ubiegłego roku Kamil Glik podjął decyzję o powrocie do ojczyzny, a na pozyskanie doświadczonego stopera zdecydowała się wówczas Cracovia.
Finalnie 36-latek z powodu licznych problemów zdrowotnych zdołał rozegrać zaledwie siedem spotkań na boiskach Ekstraklasy oraz jedno w Pucharze Polski.
Pech towarzyszył Glikowi nawet podczas styczniowego zgrupowania w tureckim Belek, podczas którego stoper doznał kontuzji na jednym z treningów.
Dokładniejsze badania wykazały naruszenie więzadeł w kolanie, co było równoznaczne z kilkutygodniową absencją.
Z tego powodu obrońca opuścił dwa pierwsze mecze rundy wiosennej z Radomiakiem Radom oraz Zagłębiem Lubin.
Zabraknie go również w piątkowym starciu z Piastem Gliwice, lecz już od następnego tygodnia 36-latek ma powrócić do treningów, o czym na konferencji przedmeczowej wspomniał trener Cracovii, Jacek Zieliński.
- W poniedziałek Kamil wraca do treningów z zespołem. Potem to już kwestia dni, może dwóch tygodni, żeby był gotowy do gry - powiedział szkoleniowiec.
Cracovia plasuje się obecnie na dziesiątej lokacie w ligowej tabeli z dorobkiem dwudziestu pięciu punktów.
Przewaga „Pasów” nad strefą spadkową wynosi zaledwie cztery „oczka”, co wciąż stawia podopiecznych Jacka Zielińskiego w dość niepewnej sytuacji.