Środkowy pomocnik do zdegradowanej drużyny do Serie D trafił przed rokiem z Brescii Calcio. Operacja odbyła się na zasadzie transakcji bezgotówkowej.
W nowym klubie szybko zaskarbił on sobie sympatię kolegów, dzięki czemu otrzymał opaskę kapitańską, którą dzierżył wespół z Mario Santaną. Ostatecznie w poprzednim sezonie Szwajcar rozegrał 25 spotkań, raz wpisał się na listę strzelców i dorzucił do tego wyniku asystę.
Palermo już za pierwszym razem udało się wywalczyć awans o klasę wyżej, czyli do Serie C. Gdy Alessandro Martinelli gotowił się do rozpoczęcia nowego sezonu, usłyszał diagnozę, która natychmiastowo przerwała jego plany.
Okazało się, że 27-latek ma problemy z sercem i w związku z tym musi zakończyć karierę.
„Szczegółowe badania medyczne, które Alessandro Martinelli przeszedł w ciągu ostatnich kilku tygodni, niestety wykazały, że nie jest on w stanie kontynuować swojej kariery. Wszyscy w Palermo wyrażają swój głęboki żal i trzymają Martinellego jak najbliżej siebie, ponieważ był on jednym z największych bohaterów odrodzenia Rosanero i liderem, zarówno na boisku, jak i poza nim, dzięki jego niezwykłemu charakterowi, a także niewątpliwemu talentowi czysto sportowemu” – czytamy w jakże smutnym oświadczeniu klubu.
Martinelli, nim trafił do Sampdorii, najpierw szkolił się w akademii młodzieżowej Grasshopper Club Zürich. W ekipie z Genui nie miał jednak większych szans na występy w pierwszym zespole, stąd seria wypożyczeń, w tym to do Brescii Calcio.
To właśnie tam zabawił najdłużej, gromadząc 117 występów. W międzyczasie reprezentował on Szwajcarię na poziomie młodzieżowym, a swój ostatni mecz zanotował 14 października 2013 roku, gdy rywalem drużyny U-21 była Chorwacja. Na boisku spędził pełne 90 minut.