Hiszpańskie źródło ustaliło, że zarabiający około 200 milionów euro na sezon Benzema nie weźmie udziału w obozie przygotowawczym pod wodzą Marcelo Gallardo, które w poniedziałek rozpocznie się w Dubaju.
12 stycznia minął okres na zameldowanie się wszystkich członków zespołu w ośrodku treningowym w Dżuddzie. Media z Bliskiego Wschodu jak wirus rozprzestrzeniały pogłoski o niespodziewanym braku 36-latka.
Argentyński szkoleniowiec zdecydował, że nie będzie w ramach wyjątku opóźniał startu przygotowań do rundy wiosennej i ruszą one zgodnie z planem bez największej gwiazdy.
Do niewyjaśnionych zniknięć laureata Złotej Piłki z 2022 roku dochodziło jeszcze w grudniu, kiedy dziennikarze relacjonujący z bliska wydarzenia w ekipie z Arabii Saudyjskiej podzielili się nowiną, że opuścił on nawet trzy sesje treningowe przed nastaniem przerwy zimowej.
Wówczas Benzema miał tłumaczyć się „sprawami osobistymi” i nagłą koniecznością ich załatwienia, udając się w podróż do Madrytu. Rzekomo otrzymał zgodę od klubu.
„Marca” po kontakcie z ludźmi ze środowiska byłego reprezentanta „Trójkolorowych” dowiedziała się, że tym razem na przeszkodzie stanął żywioł natury.
Wychowanek Olympique'u Lyon utknął na Mauritiusie, gdzie spędzał urlop. Teraz nie może się wydostać z wyspy przez zagrożenie cyklonem. Loty zostały zawieszone do odwołania.
Statystyki pięciokrotnego zdobywcy Pucharu Europy nie rozpieszczają kibiców: 12 goli i pięć asyst w 20 meczach.
Oczekiwania były znacznie większe. Al-Ittihad w rozczarowującym stylu odpadł już w ćwierćfinale Klubowych Mistrzostw Świata organizowanych u siebie.
Może też zapomnieć o obronie tytułu. Strata do prowadzącego Al-Hilal wynosi aż 25 punktów.
Do zakończenia sezonu pozostało 15 kolejek.