W ubiegłą niedzielę demony 25-latka wróciły. Popełnił on fatalny błąd, a po zakończeniu spotkania postawę bramkarza skrytykował nawet trener Beşiktaşu. Niemiec nie czuje się zbyt dobrze nad Bosforem, gdzie jest obiektem drwin i wyzwisk.
Dodatkowo zawodnik wypożyczony z Liverpoolu w ostatnim czasie wszedł w konflikt z władzami „Czarnych Orłów”. Złożył on bowiem skargę do FIFA, gdyż nie otrzymuje wynagrodzenia od czterech miesięcy.
Naturalne wydaje się zatem rozstanie ze stambulską ekipą, która wypożyczyła byłego młodzieżowego reprezentanta Niemiec do 30 czerwca 2020 roku i posiada opcję transferu definitywnego.
Problem w tym, że antybohater spotkania finałowego Ligi Mistrzów w Kijowie nie jest pożądany na Anfield. Dlatego też w grę wchodzi transfer, którym według „Hürriyet” jest zainteresowany Olympiakos.
Wicelider tabeli greckiej ekstraklasy ma szukać kandydata do miana pierwszego golkipera w tureckiej drużynie. W tym kontekście należy podkreślić doskonałe relacje panujące pomiędzy sternikami Beşiktaşu i Olympiakosu.
W bieżącej kampanii 25-latek rozegrał 25 spotkań i pięć razy zachował czyste konto. Jego umowa z „The Reds” wygasa 30 czerwca 2021 roku.