Pomocnik FC Barcelona nie czekał zbyt długo z odpowiedzią na apel swojego nowego szkoleniowca, który podczas swojej oficjalnej prezentacji w klubie stwierdził, że pragnie, aby Malijczyk wciąż był częścią „Dumy Katalonii”. Gdy Keita dostał tę wiadomość, bez zastanowienia stwierdził, że klub może na niego liczyć w kolejnym sezonie.
Seydou przemówił do dziennikarzy w swojej ojczyźnie, gdzie wciąż przebywa z powodu prac trwających na lotnisku Bamako. - Czekam na to, by udać się na rozmowy do klubu i wyjaśnić swoją przyszłość. Pragnę zostać w „Blaugranie”. Moim marzeniem jest zakończyć swoją sportową karierę w tym klubie i mam nadzieję, że będzie to możliwe - komentuje pomocnik drużyny z Katalonii.
Aktualny kontrakt Keity wygasa z dniem 30 czerwca bieżącego roku, z powodu klauzuli, która informuje, iż piłkarz musi rozegrać przynajmniej 50 % spotkań w FC Barcelona w trakcie sezonu. Fakt ten oznacza, że Malijczyk ma 13 dni na dogadanie się z władzami klubu.
Ostatnimi czasy pojawiało się sporo spekulacji dotyczących zawodnika Barcy. Jedna z nich wiązała Keitę z AC Milanem. Jednak wszystko wskazuje na to, że pomocnik dogada się z dotychczasowym pracodawcą. - Musimy usiąść i zobaczyć jakie są konkrety. Moja rodzina jest bardzo szczęśliwa w Barcelonie i nie chciałbym tego zmieniać - twierdzi Seydou.