Od początku sezon kibice Wisły Kraków nie są wpuszczani na stadiony, gdy ich ulubieńcy wychodzą na boisko walczyć o trzy punkty.
Właściciel Jarosław Królewski robi wiele, aby taki stan rzeczy zakończyć. Jak do tej pory jednak nic się nie zmienia - sympatycy „Białej Gwiazdy” wciąż nie oglądają z trybun meczów wyjazdowych swojej drużyny.
„Fani Wisły Kraków nie pojadą także do Opola. W otrzymanym piśmie czytamy, że uzyskana opinia policji - wskazująca na potencjalne ryzyko niezgodnych z prawem zachowań kibiców przyjezdnych - wpłynęła na podjęcie przez Odrę decyzji o nieudostępnieniu sektora przeznaczonego dla fanów gości” - możemy przeczytać na stronie klubu.
Pierwsze dwa spotkania wyjazdowe w sezonie były niedostępne dla kibiców z powodu kary nałożonej po meczu barażowym o awans do Ekstraklasy z Puszczą Niepołomice. Później jednak fanów Wisły nie wpuszczano na obiekty, oficjalnie ze względu na strach o bezpieczeństwo.
Wszystko ze względu na zajście w Radłowie, które miało miejsce piątego sierpnia, a w którego skutku zginął jeden z kibiców. Jego śmierć wiąże się z krakowskimi kibolami, stąd bojkot fanów Wisły na meczach wyjazdowych.
Mecz Odry Opole z Wisłą Kraków odbędzie się 2 marca o godzinie 17:30.