Według „Kickera” David Alaba znajduje się w tej chwili w podobnym położeniu do największej gwiazdy Bayernu Monachium, Roberta Lewandowskiego. Austriak gra na Allianz Arenie jeszcze dłużej od Polaka, bo dołączył do drużyny już w 2008 roku z Austrii Wiedeń i chciałby teraz sprawdzić się w nowym otoczeniu.
25-latek ma nadzieję na możliwość podjęcia się nowych wyzwań, ale na jego odejście nie chce się zgodzić Bayern. Przedstawiciele monachijczyków są zdania, że kontrakt należy uszanować i Alaba powinien wypełnić swój. Najnowsze porozumienie Austriaka z „Die Roten” wygasa z końcem czerwca 2021 roku.
Przed tygodniem w mediach ujawniono, że lewym obrońcą interesuje się Real Madryt. Nie jest jasne, ile mógłby kosztować Austriak, ale zamiary „Królewskich” potwierdził ojciec piłkarza.
- Każdy wie, że Real Madryt jest naprawdę zainteresowany Davidem, ale w tym momencie nie możemy powiedzieć więcej. Zobaczymy, co wydarzy się latem. Teraz nie jest moment na dyskusje o zainteresowaniu. Nie ma tajemnicy w tym, że Real go chce. Ale to tyle. On musi poczekać i zobaczyć, co się wydarzy po zakończeniu sezonu - powiedział George Alaba dla AS-a.
Według „Kickera” o 25-letniego obrońcę zabiega także FC Barcelona. W zespole „Dumy Katalonii” na tej pozycji występuje Jordi Alba, ale Hiszpanie mogliby przesunąć Austriaka także w inne miejsca na boisku. Alaba niejednokrotnie grał w środku pomocy czy środku obrony.