19-letni zawodnik wdzierał się nie tak dawno przebojem do pierwszego zespołu Jagiellonii Białystok. Z tego faktu skrzętnie skorzystał Raków Częstochowa, sprowadzając go do siebie zeszłego lata za 150 tysięcy euro w obawie przed odejściem Vladana Kovačevicia.
Ten pozostał ostatecznie w klubie. Oznaczało to, że numerem dwa w kadrze Marka Papszuna pozostanie Kacper Trelowski, co praktycznie pozbawiało Xaviera Dziekońskiego szans na poważne zaistnienie w pierwszej drużynie.
Przed startem nadchodzącego sezonu sytuacja młodego bramkarza mogła się nieznacznie poprawić, ponieważ zmiennik Serba udał się właśnie na wypożyczenie do Śląska Wrocław.
Tak to wyglądało w teorii, ponieważ w praktyce nie znalazło się dla niego miejsce nawet w kadrze przebywającej ostatnio w Arłamowie. W tej sytuacji jasne jest to, że 19-letni piłkarz musi szukać dla siebie nowego klubu.
I tu pomocną dłoń w jego kierunku może wyciągnąć Korona Kielce, o czym poinformował Szymon Janczyk z Weszlo.com.
Ekipa z województwa świętokrzyskiego szuka odpowiedniego dla siebie zabezpieczenia obsady młodzieżowca, ponieważ wprowadzony przed startem minionego sezonu przepis został utrzymany w mocy. Dlatego ten nie może zostać przez nią zignorowany, bo zespołu nie stać na to, by pozwolił sobie na zapłacenie stosownej kary za niewypełnienie określonego minimum.
„Żółto-Czerwoni” mają stosunkowo duże pole manewru, ale żaden z graczy spełniających określone kryteria nie jest piłkarzem pierwszego wyboru u trenera Kamila Kuzery. W tej sytuacji może on ratować się dokonywaniem roszady na bramce tak, jak to miało miejsce w ubiegłych zmaganiach, kiedy to Konrad Forenc ustępował pola Marceliemu Zapytowskiemu.
Teraz na wykorzystanie takiej szansy mógłby liczyć Rafał Mamla. Sztab pragnie jednak, żeby musiał on rywalizować o uzyskanie prawa do gry w Ekstraklasie z innym młodzieżowcem, którym byłby Dziekoński.
19-letni piłkarz nie miałby większych kłopotów z odnalezieniem się w ekstraklasowej rzeczywistości w Kielcach, gdzie trenerem bramkarzy jest dobrze mu znany z Jagiellonii Białystok - Jarosław Tkocz.
Gracz Rakowa Częstochowa spędził ostatnie miesiące na wypożyczeniu w Garbarni Kraków, gdzie zachował czyste konto w piętnastu występach.