Sevilla i Atlético Madryt to zespoły, które w niedzielny wieczór mierzą się ze sobą w ramach LaLigi.
Lepiej mecz rozpoczęli gospodarze, bo już w 15. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Isaaca Romero.
Stołeczny zespół miał swoje szanse nawet, by prowadzić, ale dwukrotnie chybił Álvaro Morata.
Okazuje się jednak, że sytuacje z udziałem 31-latka były niczym w stosunku do tego, co miało miejsce w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Napastnik upadł na murawę i w pierwszym momencie wydawało się, że jego dolegliwość nie jest poważna.
Chwilę później jednak Hiszpan poczuł ogromny ból i arbiter wezwał służby medyczne.
Te pomogły kulejącemu Moracie opuścić plac gry. Następnie kamery wyłapały zalanego łzami napastnika.
Wygląda na to, że jego kontuzja jest poważna i niewykluczone, iż to nawet koniec sezonu dla byłego zawodnika Chelsea, Juventusu czy Realu Madryt. Więcej będzie jednak wiadomo po szczegółowych badaniach.
Po przerwie na boisku zastąpił go Memphis Depay.
31-latek rozegrywa naprawdę bardzo dobry sezon. Do tej pory wystąpił łącznie w 32 spotkaniach, a na jego dorobek składają się 19 bramek oraz trzy asysty.