Piłkarz został powołany przez selekcjonera na zbliżające się mecze kwalifikacyjne do Pucharu Narodów Afryki, w których Gwinea zmierzy się Ghaną. Jednakże jedno ze swoich spotkań podopieczni Michela Dussuyera będą musieli rozegrać poza swoją ojczyzną, a dokłaniej w Maroku w związku z zagrożeniem zarażenia się Ebolą.
Pomimo tymczasowej przeprowadzki Gwinejczyków do miejsca, w którym niebezpieczeństwo powinno być zredukowane do minimum, Lass postanowił wrócić do Hiszpanii.
- Kiedy moi koledzy z klubu powiedzieli o ryzyku zakażenia wirusem, zaczęli się o mnie martwić. Dlatego postanowiłem wrócić z powrotem. Przekazałem im, aby już się nie bali o moje zdrowie - powiedział Bangoura.
Informacje o pierwszych ofiarach śmiertelnych wskutek zagrażającemu ludzkiemu życiu wirusa. Do dziś naliczono około 3800 zgonów, głównie w Gwinei, Liberii i Sierra Leone.