Lech Poznań już przeszedł do historii, bo triumf przeciwko FK Bodø/Glimt w ramach 1/16 finału Ligi Konferencji Europy powoduje, że nasz klub po raz pierwszy od 32 lat pokonał rywala w rundzie wiosennej europejskich pucharów.
Teraz przed podopiecznymi Johna van den Broma kolejne wyzwanie, a przeciwnikiem będzie szwedzkie Djurgårdens.
Dziennikarze z kraju „Trzech Koron” mają nadzieję, że ich rodacy pokonają Lecha. Zanim jednak samo spotkanie, to pojawia się w tamtejszych mediach wiele publikacji na temat „Kolejorza”.
Ostatnio w SvenskaFans.com pytano polskiego redaktora Macieja Słomińskiego na temat przewidywania, co do szans w zbliżającym się dwumeczu.
- Moim zdaniem stosunek szans przedstawia się tak mniej więcej 50 na 50 z lekkim wskazaniem na Lecha Poznań, który od ponad miesiąca jest w rytmie meczowym. To może być atut - stwierdził.
Dziennikarz ostrzegł również Szwedów przed niektórymi zawodnikami mistrza Polski.
- Miejcie oko na Mikaela Ishaka, wtedy wszystko się ułoży. Do tego ekscytującym zawodnikiem jest także Michał Skóraś i to zwłaszcza w momencie, gdy za nim gra Joel Pereira. Portugalczyk to ofensywnie przysposobiony defensor. Środek obrony to również pozytyw w ekipie z Poznania, bo są tam Antonio Milić i Filip Dagerstål.
- Lech słynie z wyszukiwania graczy na rynku skandynawskim i ma stamtąd trzech świetnych zawodników. Wcześniej byli jeszcze między innymi Christian Gytkjær oraz Kasper Hämäläinen - dodał.
Początek czwartkowego meczu Lecha Poznań z Djurgårdens w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy punktualnie o 21:00.